Niby spoko, ale szybko się nudzi. Jedynka i jej dodatki dużo lepsze.
zgadzam się dwójka poza świetną grafiką i grywalnością cofa bardziej sagę do tyłu niż wnosi wiele nowego, brak budowy bazy działa mocno na niekorzyść, misje są podobne przez całą grę i są nudne, o wiele lepszy jest już dodatek Chaos Rising
Dawn of War 2 bardziej nawiązuje do figurkowej wersji Warhammera, zwłaszcza w kampanii Kosmicznych Marines, którzy są elitarnymi oddziałami przeznaczonymi do zadań specjalnych. W porównaniu z Gwardią Imperialną jest ich niewielu, ale każdy z nich to maszyna do zabijania, co zostało tutaj dobrze pokazane. O ile wspomnianą Gwardię Imperialną, która jest klasycznym wojskiem stac na ciągłe wprowadzanie posiłków na pole bitwy i tym samym prowadzenie wojny na wyniszczenie nie mogą już uczynic Kosmiczni Marines. Ich zadaniem jest najczęściej wykonac cel i wycofac się (coś jak komandosi). Natomiast kontrola nad podbitymi terytoriami jest już zadaniem Gwardii.
przede wszystkim gra jest mega powtarzalna... cala gra to ledwo kilka mapek a schemat zawsze ten sam... dojsc do placyku i pokonac bossa...
Ja jakoś, szczerze mówiąc, wolę dwójkę. Jedyna raziła mnie na potęgę dziwnymi rozwiązaniami. Może to dlatego, że wychowałem się na franczyzie Warhammera 40k i po prostu debilizmem wydawało mi się uzupełnianie stanu oddziału żałosnych gwardzistów poprzez teleportację z orbity(przypominam, że tylko elitarni Terminatorzy mają fabularnie dostęp do teleportacji na taką skalę) i tego typu.. Dwójka DoWa jakoś bardziej pasuje do figurkowego warhammera - jest bardziej taktyczna, walki odbywają się na mniejszą skalę i bardziej się skupiasz na micromanagemencie(używanie ich skillów, ustawianie ich w formacje) niż posyłaniu na śmierć zastępów wojaków wspieranych jednostkami specjalistycznymi.. No i kampania w Co-Opie jest świetna w dwójce i każdym z jej dodatków. <3
to samo , jakoś II do mnie nie przemówiła choć nie jest zła, ale I miała swój niepowtarzalny klimat :) własnie kończę instalować ostatni dodatek soulstrom , eh już nie mogę się doczekać 1,5 roku przerwy miałem od dow 1 :) Jak próbowałem wrócić jeszcze raz do dow II to dosłownie pograłem 10 min
Gra się bardzo dobrze. Mnie się podoba. Jedyne czego nie mogę wybaczyć to brak Necrosów i zastąpienie ich jakimiś potworami. Przecież to kiepski plagiat Zorgów znanych z Starcrafta :
Zergi powstały właśnie na wzór Tyranidów. Warhammer 40,000 powstał w 1987 r. Starcraft - 1998 r. Więc chyba powinieneś zmienić zdanie ;)