Po co Amerykanie robią remake serialu o BRYTYJSKOŚCI. Bo Ashes to Ashes nie jest o niczym innym, niż o Brytyjskości. Cały klimat, cała ta otoczka, zachowanie... wszystko przedstawia Anglię lat 70 i kropka.
...A amerykanie robią przeróbkę -.-
Zrobiliby se własny. Wysililiby się, nie robiliby kopii, zmieniliby bohaterów i odstawiali takie akcje -.-
Według mnie ta wersja to tylko marnej jakości plagiat.
Zróbmy jeszcze polską wersję! Ciekawe jak to będzie oglądać 13 posterunek w realiach lat 70 -.-"
"Ciekawe jak to będzie oglądać 13 posterunek w realiach lat 70"
nie gadaj zajebisty by był serial, Cezary walczący z komuchami, Arni byłby pewnie w ZOMO :D
Amerykanie robia genialne seriale/filmy nawet z gowien brytyjskich.
Wiec nie mam ochoty na UK shit.
ta wersja jest fascynujaca!
i w tym tkwi problem, Amerykanie nic za bardzo nie wymyślają, oni genialnie ściągają pomysły (ale ten ich geniusz jest "amerykański"- czytaj głupi), począwszy od filmów, seriali, sportów narodowych a nawet życia, oni próbują być europejczykami ale też na swój głupi sposób. Nie jest to złe (sam jestem fanem wielu filmów i seriali amerykańskich), ale musisz wziąć pod uwagę że ten UK shit był pierwszy, tak samo jak wiele, wiele innych
To prawda, że US-owcy wykupują prawa autorskie do wielu znakomitych filmów i seriali i przerabiają je dostosowując do poziomu intelektualnego własnej publiczności i nierzadko te niestrawne wersje trafiają do nas. Nie oglądałem brytyjskiego pierwowzoru i muszę przyznać, że tym razem relaksowo spędziłem czas oglądając te 17 odcinków. To sympatycznie podana, na luziku, baśniowa opowiastka w kryminalnej otoczce z przewrotnym zakończeniem. Z czystym sumieniem daję 8/10 !!! Może, jak obejrzę oryginał to zmienię zdanie.