Seks, przemoc, wulgarność, efekty specjalne, ciągła akcja, płytka fabuła... Czego więcej można spodziewać się po części dzisiejszych seriali. Wystarczy, że machina komercyjna ruszy, ukazując sceny zawierające wyżej wymienione elementy, a widz - niekoniecznie mający mleko pod nosem - jest zdumiony taką produkcją i zachwala ją wszem i wobec, podobnie jak inni, którzy preferują takie widowisko... A to dlatego, że dziś nie ma czasu na refleksje. Ma być szybko i przyjemnie. To dlatego seriale, czy filmy traktujące o problemach rodzinnych, o które to ociera się w mniejszym, czy większym stopniu każdy z nas, są z góry omijane.
Nieobeznany w temacie widz nazywa w ślepo każdą taką produkcję kolejną ''Modą na Sukces''. Stacje telewizyjne sugerując się niską oglądalnością zaprzestają ich emisji, skazując dzieci i młodzież na dorastanie na serialach ociekających omawianą już krwią i przemocą. Dlaczego? Bo takie produkcje ''wszyscy'' oglądają, bo są w modzie. Nic więc dziwnego, że prędzej czy później o takich serialach się zapomina... "Autostrada do Nieba'' przedstawiała zwyczajnych ludzi, którzy mieli rozmaite problemy życiowe. Dyskryminacja, przemoc i zaniedbywanie rodziny, wyobcowanie, rasizm, bieda, czy rodzina z którą ''dobrze wygląda się na zdjęciach'', to tylko kilka przykładów z którymi musieli mierzyć się - anioł, wykonujący misje dla Boga - Jonathan Smith (Michael Landon), oraz były policjant, który do momentu poznania Jonathana nie stronił od alkoholu - Mark Gordon (Victor French). Aktorzy ci, podobnie jak w Domku na Prerii, stworzyli niezapomniany duet...
Mimo niekiedy zabawnych cytatów, serial ten wzruszał to łez. A to za sprawą genialnie skomponowanej muzyki przez Davida Rose'a i jeszcze doskonalszej grze aktorskiej, w zasadzie nieznanych aktorów. Nieważne czy osoba występująca miała lat 10, 50, czy jeszcze więcej. Niemalże każda z nich zaprezentowała niesamowity talent, którego próżno szukać w poniektórych dzisiejszych produkcjach...
Jak już wspomniałem odtwórcy ról byli mało znani, jednakże pojawiło się w niektórych odcinkach kilku znanych dziś aktorów, tj. Leslie Nielsen, David Faustino, Dick van Dyke, Jeff Kober, Jerry Hardin, Matt Landers, K Callan,Edward Asner, czy też Joshua John Miller, Alyson Croft i Devon Odessa, którzy to zdobyli nagrodę Emmy za swoje role. Ciężko mi pisać, czy któryś z odcinków zasługuje na szczególną uwagę, gdyż jak już wspominałem wszystkie były pod jakimś kątem wyjątkowe...
Jeżeli macie dosyć wycierania krwi z ekranu telewizora, a kolejne "dzieło" pełne przemocy. czy wulgarności jest codziennością w naszej telewizji, śmiało bombardujcie rodzime telewizje e-mailami. Ostatnio serial emitował TV Puls, ale jak się dowiedziałem, już nie będą tego nadawać. Akcje, petycje, maile w końcu przekonają którąś telewizję. Chciałbym zapewne nie tylko ja, by przyszłe pokolenia wychowywały się na takich serialach, jak ''Autostrada do Nieba''. Bez wspólnej interwencji, będzie to niemożliwe.