Sam J. Nowicki potwierdził, że jednak druga część jest bliska powstania. Czy to dobrze, czy źle nie chce o tym dyskutować. Zastanawiam się raczej o czym mogłaby opowiadać kontynuacja. Jaka wg Was powinna być fabuła części drugiej?
Ja widzę to mniej więcej tak:
Jurek otrząsnął się po ostatniej "lekcji", wyciągnął wnioski i zaczął wygrywać. Czuje, że jest gotowy na rewanż. Umawia grę z Denelem ( oczywiście po drodze kasuje kilku "leszczy" tak jak robił to Nowicki w części pierwszej). Po zaciętym pojedynku Jurek wygrywa, myśli, że wreszcie może o sobie powiedzieć iż jest najlepszy jednak w tym momencie otwierają się drzwi wchodzi Wielki Szu, który jak się okazało upozorował swoją śmierć, aby skończyć z kartami i uciec przed wierzycielami. Oczywiście dochodzi do starcie Mistrz vs uczeń. Kto zwycięży? Mistrz, który nie miał prawdziwej gry od 30 lat, czy uczeń który jest na "fali wznoszącej"? ;D
Wiem, że to bardzo uproszczona i naciągana "fabuła" i pewnie mnie poniosło jako fana tego filmu. Czekam na wasze propozycje.
Ja nie pogardziłbym prequelem, o młodości Szu. Ale wątpię, by komuś udało się zrobić to na poziomie.
również uważam że prequel był by dobrym pomysłem jednak obawiam się że mało który dzisiejszy polski aktor mówię tu o nowym pokoleniu aktorów nie dał by rady udźwignąć tej roli. Znając dzisiejsze standardy zapewne był by to Szyc, Karolak ( :D) albo Więckiewicz...
Jan Nowicki - w 2 częsci widzę go w roli ojca albo wujka albo dziadka młodego wielkiego szu
Jak pamietam Kube Wojewodzkiego i rozmowe z Janem Nowickim
zaprzeczyl by bral sie za remake Wielkiego Szu.
Bo Wielki Szu umarl ale nie jego kult.
Wielu ludzi posrod nas zyje w zaklamaniu toczac boj o swoje zycie.
Czasem sie wygrywa a czasem przegrywa...
Nie ma to sensu. Chyra jest w podobnym wieku do Nowickiego, kiedy ten grał Wielkiego Szu. To musi być ktoś około dwudziestu-pięciu lat. O ile w ogóle. Pewnie nie będzie kontynuacji.
Mialem na mysli wylacznie aktora, ktory by nie polozyl roli... Tak na marginesie, to czy wiesz o tym , ze do czasu, kiedy w role Zosi wcielila sie Bachleda Synus, Zosie grywaly 40 letnie aktorki? czasami nawet i starsze...
Teraz już wiem. Chyra by sobie poradził, też mi się tak wydaję. Mamy jednak kilku innych dobrych aktorów, choć żaden z nich nie jest w odpowiednim wieku. Np. Marcin Dorociński również by to udźwignął.
Właśnie oglądam pytanie na śniadanie i nowicki opowiada, że sam chciałby zagrać drugi raz Wielkiego Szu ;)
upozorowanie śmierci przez Szu wyglądało by wg mnie mało wiarygodnie. Można było zrobić Vabank 2 bo tam nikt z głównych postaci nie zginął. Poza tym jakich Szu miał wierzycieli? Z pozycji Szu wierzycieli by miał gdyby byli mu coś winni, a przecież wygrał z nimi to co miał wygrać.
"Vabank 2" powstał już dość dawno, a jeśli miałeś na myśli 3 to raczej bez Machulskiego i Chmielnika będzie trudne.
nie zrozumiales mnie, chodziło mi o to że była kontynuacja vabanku w postaci części drugiej, bo w pierwszej nikt nie zginął...
Taki pomysł sequela jaki rzucił autor tematu to niezła myśl. Rzeczywiście byłby problem z powrotem głównego bohatera. Jego śmierć była bardzo wiarygodna. Scenarzysta nie pomyślał o sequelu- nie wiem jak to wyglądało w książce-nie czytałem. Ale mógł to być sobowtór Szu lub coś innego. Nie wiem. Ale taka scena karcianego starcia mistrza z uczniem to byłoby super. A najlepsze że główne role mogliby znowu zagrać Nowicki z Pieczyńskim. Aktorstwo więc z najwyższej półki.
Nie wyobrazam sobie "Wielki Szu 2" z prostego powodu...Wystąpilby tam Karolak,Szyc,Adamczyk i Kot...Polska kinematografia nie istnieje niestety jest tylko komercyjna szmira
Wielki Szu to film ktory juz kilka razy ogladalem i pewnie nie raz do niego wroce...ale błagam niech nie robia drugiej części Wielkiego Szu! Po co psuc legende...?
Ja chciałbym zobaczyć film, w którym Wielki Szu w ogóle zaczyna swoją "karierę". Kiedy pierwszy raz zagrał, kiedy pierwszy raz wygrał, jak ożenił się. Czy na początku przegrywał? Czy kiedykolwiek przegrał? Czy miał dzieci? moim zdaniem, to byłby całkiem niezły film.
Wielki Szu 2. Hmm... a oto dalszy ciąg tej historii. Jurek po przegranej z Denelem, szybko dochodzi do siebie. Wygrywa kilka "spotkań", najpierw w Lutyniu, później w Warszawie. W życiu prywatnym: zaprzyjaźnia się z Jolą, rozwodzi się ze swoją żoną, żeni się z Jolą. Bierze rewanż z Denelem, powtarzając numer z chusteczka do nosa, tym razem dobrze układając karty. Oddaje pieniądze swojemu bratu. Dochodzi do pojedynku o wielką kasę z księciem Rumunii w Zakopanem. Wygrywa. Dużo osób chce od Jurka pobierać nauki, a wśród nich młodszy brat Wielkiego Szu. Tym czasem pojawia się żona Wielkiego Szu...
http://www.filmweb.pl/film/Wielki+Szu-1982-1183/discussion/Wielki+Szu+II,621034
W drugiej części Jurek będzie tą osobą, która określi "wpisowe" do gry. Ustali kwotę na 50.000 dolarów. Zgłasza się Denel. Zanim Jurek przystąpi do gry, najpierw ogrywa wszystkich w Lutyniu. Następnie z pomocą Mikuna wygrywa większe pieniądze we Wrocławiu ogrywając na niezłą sumę brata Jarka. Oddaje pieniądze Mikunowi oraz swojemu bratu z niezłym procentem. Przed wielką grą z Denelem, przeciwnicy sprawdzają dokładnie karty do gry oraz przede wszystkim pieniądze. Siadają do gry. Miejsce gry: wynajęte mieszkanie. Nikt m nie przeszkadza. Po kilkunastogodzinnym pojedynku wygrywa Jurek. Denel wściekły chce siłą zabrać Jurkowi pieniądze, ale Jurek okazuje się silniejszy i cwańszy. Unieruchomiwszy Denela szybko wydostaje się z mieszkania, bierze taksówkę i ucieka do Gdańska. Tam o dziwo spotyka Wielkiego Szu. Jurek chwali się, że wygrał niezły szmal. Szu jest pełen podziwu dla Jurka. Razem spędzają beztrosko czas w Gdańsku. Nikt ich nie zna. Jurek postanawia już tu zostać. Poznał piękną kobietę. Żeni się z nią. Denel za wszelką cenę chce ustalić gdzie jest Jurek, aby zagrał z nim jeszcze raz. Nigdy nie przegrał naraz takiej sumy. Twierdził, że zlekceważył przeciwnika. Kontaktuje się z Szu....
Z tego co pamiętam w książce "Wielki Szu" [reedycja w dzisiejszych czasach] było wspomniane że Szu poszedł do wiezienia bo ograł biskupa do zera a kasa była nie mała bo chyba na budowę świątyni a biskup był TW bezpieki. Pomyślałem sobie że wątek zmagań ze służbami w preqeulu i sequelu byłby bardzo prawdopodobny bo taka kasa jaka krążyła podczas gier pokerowych nie uszła by uwadze różnym "organom" PRLowskiego MSW od komórki ORMO w Lutyniu po najtajniejsze komórki SB w W-awie. Polecam książkę "Wielki Szu" jest tam wyjaśnione kilka wątków, które nie są pokazane w filmie np. z jaką ręką przegrał finałowe rozdanie Jarek z Szu. Jako uzupełnienie polecam kontynuację książkę "Doktor Szu" ale słabsza tak o dwie-trzy gwiazdki oraz książkę "Niebieski Ptak" Piotr Wojasz o życiu cinkciarza w latach 70-80 tych w niej właśnie jest opisane że nawet babcia klozetowa i szatniarz w lepszych hotelach byli TW bezpieki. A akcje sequelu można tworzyć wielowątkowo np. wyjazd za granice gra z bogatymi Polunsami lu/i gra w inne odmiany pokera np. Texas Holdem, 5 lub 7 Card Stud, Lowball
W książce jest też wspomniane że Szu dorastał na Warszawskiej Pradze więc wiadomo co tam się działo więc mocne tło prequela już jest.
Też mi się wydawało dziwne to upozorowanie. Teoretycznie mógł. Ale w Warszawie? Prędzej w Kociej Wólce dałby w łapę milicji.
Z drugiej strony, zauważmy, że grał z grubymi rybami... może ktoś chciał i postarał się, aby Szu zniknął. Ale nie tak po prostu. Kto mógł chcieć istnie chińskiej tortury? Ano, np. ojciec tego młodego którego okradł – Jarka. To była jakaś szycha partyjna. Może z samej góry. Zemsta musi być słodka. Mogli dać mu Szu narkotyk i upozorować śmierć. Każdy widział! Nie ma go. Ale Szu żyje... obudzi się, lecz jako 'duch'. Na usługi – w końcu potrafi doskonale kantować. Teraz też będzie kantował. Nie tylko w karty i nie w PRL, ale za granicą (skoro nie chciał zagrać z jakimś rumuńskim księciem zza granicy, to za granicę sam się uda jako 'książę', taki przypadek). Będzie robił grube numery, nie tylko w kasynach. Aż odrobi 100x tyle na ile naciągnął nie tego człowieka... a może gdzieś właśnie jako finalnego przeciwnika spotka nie kogo innego, a właśnie... Jurka? Czy jeden z nich okantuje drugiego, a może obaj razem wygrają coś więcej?
Na pogrzeb Wielkiego Szu przyjezdza jego brat bliźniak,równie dobry,ale w innej dziedzinie i akcją się toczy dalej ;)