Hollywood to miasto marzeń i wielkich nadziei. Każdy ma tu swoją szansę... ale najpierw musi nauczyć się parzyć kawę, podawać do niej odpowiedni słodzik i nauczyć się stawiać czoła szefowi. A szef w rewelacyjnym i bardzo sadystycznym wydaniu Kevina Spacey może być czasami "trudny", jak to określił jego były asystent Rex (Benicio Del Toro).
Naiwny i niedoświadczony Guy zaczyna nową pracę pełen entuzjazmu, później poddaje się prozie i brutalności showbiznesu. Bo showbiznes to nie zwykły interes, nie zyskasz tu na swej ciężkiej pracy, ale na nieczystych zagrywkach, wpływach, znajomościach... Tylko w taki sposób można nauczyć się pływać pomiędzy rekinami.
Guy (Frank Whaley) znajduje zatrudnienie w hollywoodzkiej wytwórni filmowej jako asystent pewnego producenta (Kevin Spacey). Praca, która wydawała się spełnieniem marzeń, okazuje się być udręką. Szef, człowiek nie uznający sprzeciwu, wymyśla coraz to nowe zachcianki i najzwyczajniej w świecie wysługuje się nowym pracownikiem. Guy, marząc o karierze w przemyśle filmowym, stara się wytrzymywać wszelkie szykany.