dwie sceny utkwiły mi w pamięci..:pierwsza jake jak odzyskuje swoje rewolwery...i bawi się nimi..ta radość życia...poczucie odzyskania tego co najważniejsze....druga pojedynek dwóch przyjaciół na końcu....zegnaj pat....zegnaj cobb....świetne...
Szkoda, że nie masz sentymentu do słownika, analfabeto...
Pajac z CIEBIE Vendeur :)