Wymowa podobna, jest lekko, groteskowo, ale bywa dramatycznie. Świetne Winslet i Davis.
Tematyka rzeczywiscie troche podobna, jednak dressmaker duzo przyjemniej sie oglada.
Zupelnie sie nie zgadzam. Tamten film byl wrecz chory w swoich probach pokazania degradacji czlowieczenstwa, w sumie to rownie dobrze mogli za oprawe dac pierwszy, lepszy oboz japonsku lub niemiecki, na to samo by wyszlo albo wiezienie.
Tutaj jednak przeszmuglowano pewne malomiasteczkowe zepsucie w sposob lagodniejszy i moim zdaniem nie uczyniono z nikogo ani skrajnego potwora, ani slusznego swietego. Przemalowani, groteskowi, ale jeszcze wciaz normlani ludzi, moze glupi, slepi, z rozumem stada owiec, ale nie na miare fanatykow z takiego Salem.
Sama autorka ksiazki i rezyserka uznaja to za kobieca wersje Unforgiven. A , ze ten film jest produkcja wybitnie kobieca i pod kobiety nie da sie ukryc, z jednym wyjatkiem, ze paniom ie wyszlo kolejne romansidlo czy komedyjka, tylko wlasnie slodko-gorzka troche nierzeczywista opowiesc filmowa bez zaczepienia tak naprawde z zadnej realnosci, mimo dat, strojow, miejsc.
Jezeli do czegos porownywac to moim zdaniem najpredzej do polskiej noweli z lat 60 Człowiek, który zdemoralizował Hadleyburg z Niemczykiem. Bardzo podobny chwyt.
Zgadzam się i w sumie bardzo mnie to zdziwiło, bo myślałam, że koniec będzie słodki - ślub, uznanie miasteczka, rehabilitacja, żyli długo i szczęśliwie. I pierwsza połowa mogła to sugerować, ale im dalej, tym mroczniej się zrobiło. Te wszystkie brudy, które wychodziły z mieszkańców, gesty zemsty (czyny żony aptekarza i żony radnego były przerażające, biorąc pod uwagę znane nam powody i tak było w tym w tym dużo sadyzmu), choć na początku wydawało się, że to zwykła niechęć z przeszłości. I jeszcze fenomenalnie kontrastowało to ze słodkimi uśmiechami, pastelowymi sukienkami i kwiatowymi tapetami. I właśnie te elementy mogły nas zwieść, więc porównanie do Dogville jest dla mnie jak najbardziej trafne.
Po tym jak rozwinęła to czerwone sukno myślałem że swoją długoscią sięgnie ono budynku (teatru)w którym znajdowali sie Ci osadnicy i tym samym podpali ów w nim obecnych . Jedno co jest pewne to to że po jej wyjeździe wszystko zacznie być takie szare i do dupy jak było przed jej przyjazdem .