piękny, wzruszający film pokazujący jak bardzo należy docenić życie bo wystarczy moment,chwila by je stracić...
dopóki jesteś zdrowy,piękny i masz pieniądze ludzie cie uwielbiają a wystarczy że zachorujesz na nieuleczalną chorobę i odwracają się od ciebie...
wtedy dobrze jest mieć kogoś kto będzie przy tobie.na dobre i na złe -dopóki śmierć nie rozłączy
chyba nie widziałeś tego filmu, albo usiłujesz go dopasować do twojej teorii
któż tam odwrócił się od głównego bohatera?
przecież on tam ma tabuny przyjaciół i co rusz pojawiają się nowi....
widziałam ten film i interpretuje go na swój sposób.każdy po obejrzeniu ma swój punkt widzenia.
szczególnie, że fakty przemawiają przeciwko twojemu punktowi widzenia, bowiem
w filmie nie ma ani pół sceny, najmniejszego fragmentu tekstu, czy czegokolwiek co by potwierdzało twoją nieuzasadnioną tezę....
z dziką radością poczytam sobie jak "interpretujesz" inne filmy
w ogóle taki widz jak ty to skarb. ktoś nakręci pusty idiotyzm a ty w nim dostrzeżesz tyle "życiowych mądrości" o których nawet rzeczonemu "TFUUUrcy" się nie śniło :).....