PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=837446}

Ostatniej nocy w Soho

Last Night in Soho
6,6 30 016
ocen
6,6 10 1 30016
6,4 39
ocen krytyków
Ostatniej nocy w Soho
powrót do forum filmu Ostatniej nocy w Soho

(spoilery)
Liczyłem na coś innego. Początek wydawał się spoko, ale w tym Londynie w trakcie tej pierwszej fazy powrotu do lat 60tych zrozumiałem, że ten film to jeden z tych pseudo artystycznych wysrywów. Muzyka i choreografia lat 60 na plus, ale co z tego? Laska wjeżdża do "przytłaczającego" Londynu i oczywiście od razu spotyka jakiegoś zboka w taksie, po to by chwilę potem spotkać się z typową współlokatorką, która oczywiście od pierwszej minuty jej z jakiegoś powodu nie lubi. Potem stereotyp goni stereotyp. Teleportuje się do lat 60tych, jesteśmy jakąś wielką gwiazdą wannabe, która zaczyna spotykać się z typowym alfonsem, 20min później zaczyna się sprzedawać za "kariere" karykaturalnym, stereotypowym mężczyznom - i tutaj zaczyna się pseudo dramat tego filmu. Policjant w klubie dobrze jej powiedział. Żeby nie szła tą drogą i może stąd wyjść - nie wyszła, więc totalnie nie rozumiem zakończenia? Sama zdecydowała sie robić to co robi w zamian za pieniądze, czy tam kontynuowanie kariery, a potem film usprawiedliwia zabijanie ku***rzy, bo przyszli uprawiać seks z prostytutką. Prawie się wzruszyłem. I ten moment w którym wypchnęła ją z tego pokoju i powiedziała, że ma tamtego chłopaka... którego 4 minuty temu dźgnęła nożem xd

GamoraRuss

w punkt...kobieta (nawiasiem mówiąc wywyższająca się i arogancka) dokonała życiowego wyboru, oddaje tyłek za karierę a potem obraza się na wszystkich mężczyzn i msci się na każdym kliencie, ale najgorsze chyba w tym wszystkim że twórcy jakby chcieli usprawiedliwić bohaterkę na siłę...zakonczenie wogóle nielogiczne, chowanie trupów pod podłogą, kto to wymyslił, ludzkie ciało to nie lalka którą można ukryć na strychu, i jeszcze ten rasizm nowej poprawności politycznej, biali mężczyzni zli i brutalni, bambo o złotym sercu, czuły, cierpliwy, inny od tych wszystkich meżczyzn, to juz naprawdę robi sie żałosne...i choć muzyka dosyc ładna, to nie jeste to nic nowego, większość filmów, które opowiadaja historię z lat 60, 70, 80tych odwołuje sie w soundtracku do tych czasów, może tylko z ta róznicą że często sa to rzeczy wyszukane, mało znane, a tutaj raczej to hit za hitem, te najbardziej popularne. Jedyne co mi sie podobało to podkreslenie szarmancji męzczyzn w tamtych latach do kobiet, no i stroje, schludne i szykowne, no ale wtedy swiatem mody rządziły kobiety, a nie geje

ocenił(a) film na 6
konv3rs

Taka prawda o tym filmie. Podzrawiam.

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones