Faktycznie czekałam na jakieś wielkie zakończenie, a ono było jakieś urwane...trochę dziwne. Film polecam, ciekawy. Warto zobaczyć chociażby dla głównych ról. Zagrane świetnie.

Genialne zdjęcia. Czerwona suknia bohaterki w rzeczywistości była brązowa, żeby dobrze kontrastowała z tłem.
Niektóre ujęcia - genialne. Chociażby to, kiedy Fonda z laską stoi w progu sypialni Davis, a ona zauważa laskę i ta jej mina i zmiana zachowania - bezcenne.
W pierwszej części filmu, kiedy bohaterka wodzi za nos narzeczonego, kamera ustawiona jest najczęściej za jej plecami i pokazuje obraz z jej perspektywy, jak również podąża za bohaterką.
W drugiej części filmu, kiedy Fonda jest górą, kamera śledzi jego i pokazuje obraz z jego perspektywy.
Film wysmakowany plastycznie.

Miło, że ktoś te smaczki zauważył. Scena z laską jest mistrzowska!
Dla mnie zakończenie dobre, film opisuje losy kobiety, która za wszelką cenę chce osiągnąć cel jakim jest zdobycie mężczyzny - to się Julie udaje. Nie ma happy endu, ale może właśnie o to chodziło żeby przedstawić, że ludzie w swoich pragnieniach i marzeniach potrafią być tak zdeterminowani, że aż destrukcyjni dla siebie samych i otoczenia.
8/10