pomiędzy dwójką głównych bohaterów. Pod koniec dopiero widać jak to uczucie nabierało rozpędu. Dwie osoby z dwóch całkiem różnych światów, a jednak zdołało coś zaiskrzyć. Przemycanie wątków z kinem w tle i miłością do filmu/kina niepotrzebne. Dobrze się ogląda, aczkolwiek najwięcej radości sprawiają końcowe fragmenty.