Wam też w tym coś się nie zgadza?
Do tej pory nie mogę pojąć jakim cudem taka piękna i inteligentna dziewczyna jak Hermiona mogła zakochać się w rudym, strachliwym i mało rozgarniętym brzydalu - Ronie Weasley'u. Twórców filmu chyba poniosła za duża fantazja i wybrali zbyt ładną aktorkę na odtwórczynię roli Granger. Mnie osobiście łatwiej uwierzyć w latające miotły, różne zaklęcia i pelerynę niewidkę niż w miłość Granger i Weasley'a. Hermiona i Harry pasują do siebie idealnie i w realnym świecie byłoby to możliwe.
Może chodzi, osobiście nie zauważyłem, ale raczej są to pary na wczesnym etapie znajomości, bo na dłuższą metę taki dobór nie ma szansy przetrwać, takie niepodważalne prawo natury. Albo brzydki facet odznacza się ponadprzeciętnymi cechami charakteru, które kobiety cenią bardziej u mężczyzn niż wygląd albo ma dużo €.