lekcja dykcji - stepowanie, sweterki w serek i spodnie po pachy :)))
a wasza?
Tak trochę w tym temacie :) -> "Na początku nie miano pojęcia o kontrolowaniu dźwięku; błędny rycerz w zbroi chrzęścił jak fabryka stali, zwykły rodzinny obiad powodował odgłosy przywodzące na myśl najwyższe nasilenie ruchu w taniej jadłodajni, a nalewanie wody do szklanki wytwarzało szczególny ton biegnący w górę skali aż do wysokiego C. Wyszedłem z kina w przeświadczeniu, że dni filmu dźwiękowego są policzone."
Charles Chaplin
:)))
Moim zdaniem wszystkie sceny tego filmu są boskie ale najbardziej uwielbiam scenę do piosenki "Good Morning".
Ostatnio mi się przypomniało "talking pictures" i właśnie reakcja: "It's vulgar" xD
Gene Kelly tańczący w deszczu to scena kultowa!
I większość scen z Donnaldem O'Connorem -gość jest cudowny jako Cosmo.
I Jeszcze Lina spadająca z ławki.
Dykcja i scena z kablem, szczególnie kiedy producent go odnalazł, bardzo pozytywny film.
Scena końcowa z tym odsłonięciem kurtyny, scena z mikrofonem w krzaku, zabawne komplikacje podczas pokazu filmu z Donem i Liną, sceny taneczne: Fits as a Fiddle, Good Morning oraz scena kiedy piosenką You were meant for me Don wyznaje miłość Kathy.