jestem rozdarta po obejrzeniu tego filmu. z jednej strony znakomita, sugestywna gra hoffmana, doskonały młodziutki malkovich oraz fabuła - 'piękna tragedia', o której z góry wiadomo, że musi skończyć się źle.
natomiast film nie dał rady jeśli chodzi o stronę techniczną. reżyserowi - mimo że wspierał go autor sztuki - nie udało się przełożyć dzieła na język filmu. jest przytłaczająco teatralne. statyczne, nudne ujęcia, klaustrofobiczność pomieszczeń, przerażająca dominacja dialogów, przy których lektor dostawał zadyszki - to wszystko działa na niekorzyść filmu.
Hm... a może to był właśnie zabieg celowy. Faktycznie czuć tu teatralność, ale mi ona nie przeszkadzała, wręcz cały film wydał mi się przez to sugestywniejszy.
Jeśli czytałaś książkę to zauważyłaś że ten utwór był tak napisany, pewnie nie przez przypadek, jak scenariusz sztuki teatralnej. W takim wypadku obecność twórcy książki skutkowała teatralnością.
Trochę mi to przypomina dzisiejszą rzeczywistość w naszym Kraju, Dzieci mieszkające razem z Rodzicami, bez wykształcenia, nie widzący sensu życia czyt. wziąć życie we własne ręce, a przede wszystkim bojący się Życia. Akurat to mnie jako Matki nie dotyczy, bo zainwestowałam w wykształcenie wszystko co posiadałam i ani Ja, teraz zbieram tego .... , nigdy nie będą się musiały martwić o swoją przyszłość, ale widzę jak żyją w moim Mieście ( chyba 20-40 % bezrobocie ) młodzi Ludzie, Dzieci moich koleżanek, znajomych ( mają po 20 parę, 30 lat, nie pracują, albo na Umowy śmieciowe ( fizycznie ) mieszkają z Rodzicami
To, że film jest na podstawie scenariusza sztuki teatralnej nie oznacza, że można go tak schrzanić. Weźmy np. "Kotkę na gorącym blaszanym dachu" albo "Zmierzch długiego dnia" albo "Tramwaj zwany pożądaniem" też na podstawie sztuki a jednak ogląda się to o 10 razy lepiej niż ten... sorki ale momentami strasznie nudny film. Za dużo tym wspomnień, które w sumie dużo nie wnoszą. Reżyser po prostu chyba spał kręcąc ten film, ewidentnie położył go na łopatki.
reżysersko ten film leży i kwiczy, ale idea filmu ciekawa.... może ta starsza wersja jest lepiej zrobiona