co usuneli :D

Bo widzisz. Na forum grasują sodomici, lesbijki, feministki, tęczowi, drag queens i z mozołem budują świat XXI wieku. Są k...wsko wytrwali i konsekwentni. Szukają wypowiedzi seksistowskich, jak na przykład moje. Pochwal aktorkę za "ładne kopyta". Jeśli znajdzie to ktoś z listy powyżej, masz przechlapane. Zgłasza to do moderatora i cały wątek jest usuwany. Wśród "zasłużonych" forumowiczów są i tacy, którzy dorobili się uprawnień. Przykładowy niejaki użytkownik "Boora” groził mi w mailu, że jeśli nie zachowam dla siebie swoich opinii na temat homoseksualistów, to doprowadzi do zbanowania mojego konta. Rzecz dotyczyła gejowskiego gniotku pod tytułem "Burek Mountain". Tam się w ogóle gotuje i tam sodomici zbierają prawdziwe żniwo w postaci usuniętych wątków.

Doszedłem do wniosku, że Filmweb to forum dla różowych lewaków, którzy nade wszystko cenią sobie szacunek do drugiego człowieka. Polega to na tym, że nie możesz się ślinić na widok ślicznej aktorki, nie możesz napisach, że brzydzisz się homoseksualizmem (żadne prawo tego tak naprawdę nie zakazuje), albo chcesz sobie pomiziać taką Jessicę Albę.

Mnie nigdy nie interesowało zgłaszanie cudzych wypowiedzi do usunięcia. Nie mam takiej natury. Za to świat jest pełen miłośników demokratycznej perwersji, w imię której każdy, kto nie zaczyna wypowiedzi od "moim zdaniem", "wydaje mnie się, ale nie jestem pewien", jest już napiętnowany. Napisz, że ma piękne cycuszki, a już cię wyzwą od amatorów kiepskiego porno. Ich zdaniem oceniamy ty wyłącznie zdolności aktorskie. Taka Alba jest aktorką mizerną, w zasadzie żadną, ale jako przepiękna kobieta stała się sławną celebrytką. Swój status w kinie zawdzięcza: egzotycznej urodzie o odbyciu stosunku seksualnego z narzeczonym w morzu na oczach gapiów i paparazzich.

Sam serwis jest przewrotny, bo oto w filmie „Pirania 3D”, gniot nad gnioty, zagrała niejaka Ashlynn Brooke. Dopiero koledzy (czytaj: szowinistyczne samce, jak ja) zwrócili uwagę, że to aktorka porno i to bardzo wzięta w Ameryce. Ma swój profil. No i co na tym jej profilu można wartościowego napisać?

Na dziś wystarczy.

Musimy się liczyć z tym że i ten temat wkrótce zostanie usunięty. Ja już nie będę dodawał nic od siebie bo też mi grożono zbonowaniem i wieże że są w stanie to zrobić więc wole milczeć. W ogóle to strach cokolwiek napisać na tym portalu bo odrazu groźby.

Nie boję się gróźb. Być może łamię homo-prawo tego forum, ale nie łamię polskiego prawa. Póki co wolno mi napisać, że brzydzę się homo i to jest okej. Jak ktoś to usuwa, to dlatego, że jest zapewne homoseksualistą, albo chciałby wepchnąć ten kraj w takie szambo, w jakim jest Holandia.

A koniecznie musisz to pisać? Myślisz, że kogoś obchodzi czyje "cycuszki" albo "pęcinki" czy inne "kopytka" Ci się podobają a co Cię brzydzi? To, że ludzie zachowują poglądy które potencjalnie mogą zostać uznane za konrowersyjne dla siebie i nie wypluwają ich z siebie na publicznym forum gdzie wchodzą różni ludzie oróznych, nieraz skrajnie różnych zdaniach nie jest przejawem lewactwa tylko dobrych manier.

Kopytka, cycuszki, nóżki, pupcie to zachwyt na uroda niektórych kobiet. Jak komuś się nie podoba, niech zmieni wątek. Nie zamierzam swojego poglądu na temat sodomitów trzymać tylko dla siebie, jeśli na przykład moje milczenie miałoby ułatwić im przemycanie do kultury masowej czy do systemu edukacji swoich zboczeń.

Cóż, kulturalni ludzie zachwycając się urodą kobiety napiszą o pięknej twarzy, zgrabnych nogach/pupie/biuście, nienagannej sylwetce i tak dalej, pisząc w ten sposób w jaki to robisz nie dziw się, że ktoś nazwie Cię szowinistą, a nazywając ludzi o odmiennej orientacji "zbokami" czy "sodomitami" nie miej pretensji o to, że ktoś nazwie Cię chamem. Nie wspomnę już o tym, że gejom zawdzięczamy wiekszość, tą przeważnie lepszą, dzisiejszej tak zwanej popkultury.

Jeśli popkultura oznacza kolorowe bajery, modę i marnej jakości muzyczną sieczkę, to rzeczywiście, jest ich niemało. Gdyby ta część kultury, którą sobie cenię, była dziełem homoseksualistów, odstawiłbym ją boczny tor. Uwaznie selekcjonuję to, czego słucham, co gram i co konsumuję. Tak samo jak sodomici poddają ostracyzmowi tych, którzy ich nie lubią.

Tego się właśnie boję: homoseksualistów drących mordę, że kultura, sztuka, muzyka, moda to oni, a reszta to heteroseksualna hołota. Bardzo często spotykam się z takim punktem widzenia ze strony tych... no wiadomo kogo.

Ale wiesz, że manifestując się w taki sposób nie stajesz się lepszy? Podejście do kultury rozumiem, bo ja też odrzuciłabym bez wahania dzieła np. nacjonalisty tylko, że mało który artysta deklaruje swoje poglądy i zmierzam dotego, że często sami nie wiemy czy przypadkiem nie podoba nam się coś co " nie powinno". Bajery, moda, wulgarne epatowanie seksem i sprowadzanie kobiety do roli przedmiotu to akurat cechy charakterystyczne kultury kreowanej przez heteryków i niestety mają znacznie większe przebicie.
Homoseksualiści kochają sztukę tak samo jak każdy inny, dlatego nie odrzucają rzeczy dobrych stworzonych przez środowiska inne niż ich własne, a nawiązując do tego co pisałam wcześniej mnie robi się niedobrze jak widzę kolejną panienkę wywijającą zadkiem do kamery i śpiewającą jak cudownie by było, gdyby tylko ją ktoś posiadł względnie chłopczyka wyjącego, że może mieć każdą.
Nie wiem czym dokładnie zajmują się sodomici, nie znam również przymiotów ich charakteru, zresztą mam ogólnie wątpliwości czy mieszkańcy tej mitycznej krainy kiedykolwiek istnieli, ale za to wiem, że nigdy nie spotkałam geja czy lesbijki którzy deklarują otwartą niechęć do heteryków bo są inni od nich. Można różnić się pięknie i używać argumentów merytorycznych a nie chamstwa i wyzwisk, ale jak już to koniecznie chcesz robić w taki sposób to nie dziw się, że zostaniesz skazany na ostracyzm i będziesz wyrzucany z forów i nie krzycz, że "to cioty tak się rozpanoszyły" bo to totalna bzdura.

"Bajery, moda, wulgarne epatowanie seksem i sprowadzanie kobiety do roli przedmiotu to akurat cechy charakterystyczne kultury kreowanej przez heteryków i niestety mają znacznie większe przebicie". Czyżby? Polecam kino gejowskie. To świat, którego nikt normalny nie będzie próbował zrozumieć. Nie widziałem wartościowego filmu o homoseksualizmie. Każdy był propagandą. Mignęło mi ostatnio coś takiego. Ze względu na liczne sceny homoseksualne, wyłączyłem z obrzydzenia.

"robi się niedobrze jak widzę kolejną panienkę wywijającą zadkiem do kamery i śpiewającą jak cudownie by było, gdyby tylko ją ktoś posiadł względnie chłopczyka wyjącego, że może mieć każdą". Możesz więc do woli oglądać "Burek Mountain". Tam nie ma innej szczerej miłości, jak miłość homo.

"wiem, że nigdy nie spotkałam geja czy lesbijki którzy deklarują otwartą niechęć do heteryków bo są inni od nich". To mamy różne doświadczenia. wielu z nich jest zdania, że nie jesteś homo, bo nie spróbowałeś, jakie to fajne. Ich świat to świat doznań na wyższym poziomie.

Wcale nie krzyczę się oni się rozpanoszyli. Nie podoba mi się ich subkultura, która wlazła do mediów. Nawet porządni dziennikarze mówią "geje". Gdyby ktoś w TVN 24 używał na wizji w kółko słowa "homoseksualista", nie pracowałby tam już po godzinie. Telefony od Biedronia i spółki rozwaliłyby biuro dyrektora programowego.

Sodoma pojawia się jako miejsce zagłady w opowiadaniu o Locie. Fajny tekst. "Wyprowadź ich do nas, a zapoznamy się z nimi".