Ponoć Lady Gaga ma wystąpić w tej części maczety. Ktoś coś wie na ten temat? Waszym
zdaniem to źle czy dobrze?
http://a3.sphotos.ak.fbcdn.net/hphotos-ak-snc7/s720x720/319389_382187395181523_1 555656785_n.jpg
Jeżeli Gaga pasuje do jakiegoś filmu, to tylko do produkcji Rodrigueza bądź Tarantino. Będzie zabawnie! Jestem na wielkie TAK!
Proszę cię, Tarantino nie bierze do swoich filmów byle kogo. Gaga to żadna aktorka.
Zamiast się wymądrzać, wbij sobie lepiej do głowy, że tego nazwiska się NIE ODMIENIA. Ręce opadają..
Skąd możesz to wiedzieć skoro to dopiero jej pierwszy film? Może rzeczywiście ma smykałkę. Dopiero się dowiemy. Nie raz i nie dwa na ekranach kin pojawiają się prawdziwe beztalencia nazywane aktorkami
Może masz rację, ale widziałam parę jej teledysków i nie wygląda mi na dobrą aktorkę. Już próbowała zrobić swój własny film a`la Tarantino w teledysku do Telephone.
Ale ja już się dziwię Rodriguez`owi. Lepsze to, niż te okropne filmy dla dzieci które tak lubi robić.
Tak to prawda ; będzie to prawdopodobnie jakaś mała rola.
Sam Robert potiwedził to na Twitterze
"I just finished working with @LadyGaga on @MacheteKills , she kicked SO MUCH ASS! Holy Smokes. Blown away!"
plakat z nia http://www.billboard.com/photos/stylus/2429469-lady-gaga-machete-kills-poster-61 7-600.jpg :)) nawet niezły poster
Jestem bardzo ciekawa jak wypadnie na dużym ekranie :) Idealnie pasuje do filmów takiego typu
Jestem na tak, denerwują mnie marudzący na jej udział w tym filmie. Przecież tę produkcję trzeba traktować z przymrużeniem oka, a znając wizerunek tej pani idealnie się sprawdzi. Trochę luzu.
Przecież ja nie marudzę :D nikt tu nie marudzi, szczególnie, że dopiero wczoraj potwierdziła udział.
Wiem, wiem, piję głównie do ludzi, którzy pisali komentarze pod newsem na fejsie. Tutaj jak widzę wszyscy rozumieją wizję Rodrigueza. ;)
Z tego plakatu można wywnioskować, że będzie czarnym charakterem, takim w stylu Cruelli De Mon...
Boże. To trzeba nie mieć oleju w głowie. Wg Ciebie kaleczy scenę muzyczną. Wg Yoko Ono, Eltona Johna, Tony'ego Bennetta, czy innych wielkich artystów jest jedyna w swoim rodzaju. Ale co ja się będę kłóciła z osobą, która gówno o niej wie i zapewne całą swoją mizerną wiedzę bierze z portali plotkarskich.
Jedyna w swoim rodzaju? Yoko Ono nie jest autorytetem w dziedzinie muzyki, jest znana z bycia żoną legendarnego Beatlesa. Tony Bennett nie należy do wokalistów muzyki rozrywkowej - trafia raczej w jazzową niszę, więc nijak ma się jego stwierdzenie o oryginalności Gagi (zresztą co miał powiedzieć skoro nagrali razem utwór). Elton John wybitnym wykonawcą jest, ale tutaj też nie jest pewna jego obiektywność w ocenie Gagi - angażuje się ona w ruchy osób homoseksualnych, które wspiera również Elton z wiadomo jakich powodów. Czysty PR. Czekam na tych "innych wielkich artystów", którzy zapewniają, że Gaga jest "jedyna w swoim rodzaju". Jak na razie Bjork, której Gaga może lizać buty, powiedziała o niej tyle, że jest wtórna i nie wnosi nic nowego do muzyki.
Z Tonym Bennetem Gaga nagrywa cały album jazzowy, więc to nie była jednorazowa współpraca. Mogę jeszcze dodać Paul'a McCartney'a, Rolling Stonesów(wystąpiła na ich jubileuszowym koncercie, a nie zaprosiliby byle kogo), Liza Minelli, Cher, Sting i Bruce Springsteen.
Nie zmienia to faktu, że nie należy on do wokalistów muzyki rozrywkowej. Zauważ, że wymieniłeś/wymieniłaś legendy muzyki popularnej, które zasłużyły na aprobację, za ich wkład w rozwój grania. Takie "duety" to czysty interes dla jednych i drugich - dinozaury rocka mogą o sobie przypomnieć, a Lady Gaga może pochwalić się w CV występem z kimś takim. Jednakże, nie ma tu korzyści dla sztuki - wtórność, wtórność, wtórność. Ot, cała Lady Gaga. Wtórna do bólu zębów.
Równie dobrze ja mogę nazwać artystów wymienionych przez Ciebie wtórnymi. Myślę, że nie ma co rozwijać bardziej dyskusji na ten temat, ponieważ zawsze latają kontrargumenty w stylu: "a bo marketing, a bo to, bo tamto". Trzeba poznać ją bliżej niż tylko zza etykietki w jaki sposób ją kreują media i kolorowe pismo. Jako człowieka, jako artystkę, jako dobrą osobę, którą niewątpliwie jest.
Bjork jest wtórna? Róisin Murphy jest wtórna? Jónsi jest wtórny? Thom Yorke jest wtórny? Uśmiecham się :) Miłego dnia.
Polecam posłuchanie wersji live Gagi, potem komentowanie jej "niszczenia sceny muzycznej". niewiele piosenkarek ma w dzisiejszych czasach tak dobry głos.
Czy gdzieś powiedziałem, że Gaga nie jest utalentowana? Ma dobry głos, ma jakąś tam wizję, ale jej TWÓRCZOŚĆ jest wtórna. Nigdzie nie napisałem również, że rzekomo "niszczy" scenę muzyczną. Minęły prawie 4 lata od mojej ostatniej wypowiedzi - Gaga zdążyła nagrać ARTPOP, C2C i Joanne - który z tych albumów wniósł coś oryginalnego do popkultury? Żaden.
Tak, jest wtórna. Zarzuciłaś, że wymienieni przeze mnie wykonawcy są wtórni w takim razie udowodnij chociażby na przykładzie Bjork, że masz racje :)
Debut - kolaż różnych gatunków muzycznych, chyba nikt wcześniej nie pomyślał o nagraniu płyty mocno inspirowanej trip-hopem by połączyć ją z housem czy muzyką dance.
Post - totalny odjazd jeśli chodzi o muzykę elektroniczną (jeśli miałbym nazwać album ARTPOP to byłby to ten album).
Homogenic - połączenie muzyki elektronicznej, eksperymentalnej z muzyką klasyczną.
Vespertine - pierwszy album, który korzystał z mikrobitów (określenie stworzone przez Bjork swoja droga) innymi slowy sampli z zycia codziennego przelozone na muzyke. Dzwieki tluczonego lodu czy tasowanej talii kart to tylko przyklady. Niesamowicie zmyslowy, erotyczny album.
Medulla - album stworzony praktycznie w calosci na ludzkich glosach.
Moglbym tak az do Vulnicury. Proszę Cię, udowodnij mi, że Bjork jest wtórna :)
Jeden cůuj kto zagra w tym filmie.R.R poda nam ten film tak, iz nawet nie zwrocimy uwagi na brak aktorskiego kunsztu ktorejs panienki/pana z obsady.Tak jak w jedynce-litry krwi, stos scietych glow, masa absurdalnego chumoru.I nie wiem tylko o co chodzi ludziom ciagle psioczacym na te produkcje, macie zryte berety przez jakies pokrecone dramaty, albo romantyczne komedie o cpunach lub/i debilach.
Jeśli jej rola będzie polegała na tym, że więcej pokaże niż powie, to nie mam nic przeciwko :)
Jeśli jej rola ograniczy się tylko do dwuminutowego występu i wypowiedzenia jednego zdania to nie mam nic przeciwko.