W sieci zadebiutował pierwszy zwiastun najnowszego filmu
Todda Haynesa – twórcy
"Carol" i
"Daleko od nieba" – pt.
"Wonderstruck". Jego recenzję można przeczytać
TUTAJ.
Michał Walkiewicz, który widział film na festiwalu w Cannes, pisze o nim:
Skojarzenie z "Hugo" nie jest przypadkowe, "Wonderstruck" powstał na kanwie prozy tego samego autora, Briana Selznicka. Kluczowym rekwizytem – a wiedzcie, że film składa się z samych istotnych rekwizytów – jest tytułowa książeczka, kronika nowojorskiej wystawy osobliwości z początków XX wieku. W latach 70. czyta ją, pod kołdrą i z obowiązkową latarką w ręce, małoletni Ben (Oakes Fegley). Osierocony przez matkę i opuszczony przez ojca, chłopiec znajduje się pod opieką ciotki. Lecz kiedy w wyniku wypadku zostaje porażony piorunem i traci słuch, postanawia wyruszyć do Nowego Jorku śladami patriarchy. Tymczasem gdzieś daleko, w innym świecie i innym czasie, głuchoniema Rose (Millicent Simmonds) z Hoboken w New Jersey wysiada z pociągu na Manhattanie i rozpoczyna poszukiwania wielkiej diwy kina niemego